W poprzednim artykule omawiającym sztaksle opisywałem kilka ich rodzajów (lekkowiatrowe – duże, silnowiatrowe – foki marszowe itp.). Zajmując się grotem, skupię się na jednym żaglu, który powinien nam służyć w jak najszerszym zakresie wiatrów. Jako że tekst poniższy przeznaczony jest dla szerszej grupy czytelników, nie będę rozwijał tematu grotów lekko, średnio, silnowiatrowych bo jest to problem dla wąskiej grupy czytelników czyli zawodowych żeglarzy.

Większość żeglarzy ma do czynienia z jednym grocie na jachcie i w związku z tym ma takie możliwości wykorzystania ożaglowania, jakie daje ten konkretny żagiel na konkretnej łódce. Pierwszą rzeczą na którą natykamy się, stawiając grota jest liklina w liku przednim i dolnym. Od kiedy pamiętam, 99% grotów było mocowane do masztu i bomu za pomocą likliny. zawsze wiązało się to problemami przecierania na rogach i nadmiernym kurczeniem się lików wskutek użycia niewłaściwej likliny.