Uwaga początkowa – nie jest to tekst o zacięciu naukowym – wymagałby on dużo więcej miejsca. Wiadomo powszechnie, że nikt w Polsce tak szczegółowo nie opisał żagli pod kątem aerodynamicznym, jak zrobił to Pan Czesław Marchaj w swojej książce „Teoria żeglowania – aerodynamika żagla”. Jeśli ktoś jeszcze nie zgłębił tej pozycji, a odczuwa potrzebę zdobycia głębszej wiedzy, to zapraszam serdecznie do jej lektury. Jest to książka napisana przez pasjonata dla pasjonatów.
Moim celem jest poruszenie kilku zagadnień, które mogą być przydatne dla użytkowników żagli nie mających za sobą bogatej przeszłości pod żaglami, lub czasu na jej zgłębienie.
Kilka słów o materiałach.
Materiałem podstawowym, z którego wykonywane są żagle jest włókno sztuczne czyli poliester (nazwy zamienne to dakron, tergal, terylen). Poliester można tkać różnie i różne tkaniny przez to otrzymać – od dakronów turystycznych po regatowe.
Dakron podstawowy (powszechnie zwany turystycznym) jest materiałem, z którym większość z nas ma do czynienia na co dzień. Gdy odbieramy żagiel z żaglowni, wydaje się nam, że jest sztywny jak pergamin. Po roku użytkowania widzimy, że zrobił się miękki, przestał hałasować przy składaniu oraz przy łopocie na wietrze. Jest to normalne zjawisko. Fabryczne wykończenie tkaniny poprzez eksploatację zostało „pokruszone” i żagiel stał się bardziej „przyjazny” dla jego użytkownika. Nie znaczy to jednak, że trzeba mu w tym dodatkowo pomagać, zwijając go w kłąb i skacząc po nim. W ten sposób szybko zawitamy z powrotem w żaglowni po jego następcę. Przy właściwym podejściu, czas użytkowania może sięgnąć 10 do 20 lat (i to nie jest przesada), pod warunkiem niewielkiej pomocy ze strony żaglomistrza.
Ale wróćmy do tematu.
Dakron turystyczny powinien być wykorzystywany tylko do kroju horyzontalnego. Aby wykonać żagiel w kroju radialnym musimy mieć dakron, który jest tkany kierunkowo, tzn. przenosi większe obciążenia wzdłuż osnowy (krawędzi materiału).
Wśród specjalnych dakronów możemy jeszcze zwrócić uwagę na dakrony, które pozwalają na rolowanie żagla na sztagu bez większej szkody zarówno dla jego profilu, jak i czasu użytkowania (najpopularniejsze : DC oraz Profile niemieckiej firmy Dimension Polyant).
O takich żaglach nieco dalej.
Wśród podstawowych żagli przednich, zwanych sztakslami rozróżniamy:
- genoę
- foka marszowego
- foka sztormowego
Jest to zestaw podstawowy, który powinien być na każdej łódce, aby zapewnić nam bezpieczeństwo na jachcie. Mając zbyt duży żagiel przedni przy zbyt silnym wietrze, za dużo uwagi będziemy poświęcać jego opanowaniu, zamiast sprawom właściwego kursu. Zbyt mały żagiel teoretycznie jest bezpieczniejszy lecz z kolei w pewnych przypadkach daje zbyt małą siłę ciągu.
Jeżeli chodzi o genoę i foka marszowego to będą one omówione ogólnie przy okazji foków rolowanych. Chciałbym natomiast zwrócić większą uwagę na foka sztormowego.
Jest on najbardziej „lekceważonym” żaglem. Wiadomo, że na mniejszych akwenach przy złej pogodzie szybko spływa się do brzegu lub nie wychodzi w ogóle na wodę. Wydaje się więc, że w naszym zestawie żagli fok sztormowy jest zbędny. Nic bardziej mylnego!
A co w przypadku większych akwenów? A co w przypadku, gdy zmiana pogody przyjdzie nagle, silnik nie odpali lub go wcale nie ma? Pozostają żagle sztormowe lub zdanie się na łaskę żywiołów.
Mając możliwość zarefowania dużej powierzchni grota, a nie – metra lub dwóch metrów kwadratowych oraz użycia foka sztormowego, panujemy nad jachtem. Gdy porwie się jeden z tych żagli, jeszcze częściowo nad nim panujemy. Nie ma nic gorszego na jachcie, niż bezsilność z powodu własnych zaniedbań wobec żywiołu wodnego lub powietrznego.
Częstą praktyką jest wychodzenie na wodę na sprzęcie, nad pokładem którego wisi „cokolwiek”: grot z kieszeniami bez listew, fok z połową ilością raks itp.
Fok sztormowy powinien być żaglem, który zapewni nam możliwość manewrowania łódką przy naprawdę silnym wietrze. Zdarzają się warunki, gdy najmniejszy żagiel musi być zdjęty. Sama powierzchnia takielunku oraz powierzchnia boczna kadłuba stawiają taki opór aerodynamiczny, że jacht ledwo utrzymuje się na wodzie w pozycji grożącej wywrotką. Wiadomo, że większy żagiel można pozbawić mocy, luzując go do łopotu. Tylko, że duży żagiel powoduje duży łopot i duże drgania, a co za tym idzie możliwość zniszczenia żagla.
To jednak nie wszystko. Drgania bowiem przenoszą się na takielunek wpływając także na jego zniszczenie. Luźne wanty, sztag, ściągacze, pęknięte zawleczki to efekt zbyt długiego oddziaływania łopoczącego żagla. Rezultat: wadliwy takielunek poleci do wody, „zdrowy” takielunek ulegnie nadwyrężeniu.
Potrzeba posiadania foka sztormowego staje się więc jasna. Jego nieduża powierzchnia (20-25% powierzchni trójkąta wyznaczona przez maszt, sztag oraz pokład) pozwoli nam na wykorzystanie silnego wiatru do naszych celów oraz „odpuszczenie” zbyt silnych porywów wiatru bez szkodliwego wpływu na nasz jacht.
Teraz kilka słów o sztakslach rolowanych.
Najprostsze rolery na lince stalowej pozwalają nam szybko, bez większych problemów zrolować żagiel do celów postojowych. Lepsze rolery z profilem aluminiowym na sztagu pozwalają na szerszy zakres wykorzystania jednego sztaksla, przez co przyczyniają się do zwiększenia bezpieczeństwa żeglugi, o którym wspominałem wcześniej.
Nawiązując do materiałów: żagiel rolowany wykonany z dakronu turystycznego po pewnym czasie „zapamiętuje” rolowanie i na słabych wiatrach ma tendencję do zawijania się. Refowany na sztywnym sztagu szybciej się zużywa od żagla wykonanego z dakronu przystosowanego do kroju radialnego i do rolowania.
Największe obciążenia na sztakslu powstają na rogu szotowym. Od niego rozchodzą się promieniście na resztę żagla, z większym zagęszczeniem w kierunku lików tylnego i dolnego, z mniejszym ku środkowi żagla. Układ szwów ułożonych wzdłuż tych obciążeń sprawia, że są one w dużo mniejszym stopniu narażone na rozerwanie, niż tradycyjny układ horyzontalny.
To wszystko pozwala nam na użycie lżejszej tkaniny na żagle radialne. Lżejszy żagiel w trakcie łopotu przenosi słabsze drgania na takielunek, uzyskuje też mniejszą siłę bezwładności, która rośnie w kierunku tylnej krawędzi żagla i go niszczy.
Każdy żagiel posiada pewien profil. Rolując go na sztagu, zwijamy go od krawędzi liku przedniego do środka. Jeśli naszym celem jest zrefowanie sztaksla, to w celu uzyskania lepszego profilu nie zrefowanej części, może nam pomóc tzw. piana kompensująca, naszyta na liku przednim żagla.